Po pierwsze - wybór przebrania karnawałowego:
Najlepiej - pomyślałam - trzeba skonsultować sprawę z dzieckiem ;) Zapytałam więc: synku, kim chcesz być na balu przebierańców: piratem, Zorro, mistrzem karate?
- nieee mamo - chcę być.... chcę być.... PAJĄKIEM!!!
konsternacja...
Zielonego pojęcia nie miałam jak się do tego zabrać i o pomoc poprosiłam google :) po czym
zakasałam rękawy. Małż zakupił czarny t-shirt do którego doszyłam odnóża. Czapeczka z oczami jakoś tak się sama uszyła.
- nieee mamo - chcę być.... chcę być.... PAJĄKIEM!!!
Uwaga na pająka - lubi przytulać :D
Rewelacja!!! To było na pewno najoryginalniejsze przebranie wśród dzieci. Super!!!
OdpowiedzUsuńPająk pierwsza klasa! Dobrze jest mieć kreatywną Mamę:)
OdpowiedzUsuńSym niał niesamowity pomysł na przebranie, ty go doskonale zrealizowałaś :))
OdpowiedzUsuń